Translate

poniedziałek, 10 marca 2014

Hey! Hi! Hello!

Cześć!
Ostatnio zauważyłam, że coraz więcej ludzi pisze blogi. Pamietam jak jakieś 12 lat temu też miałam jednego, ale on był czymś w stylu prywatnego pamiętnika i właściwie takim pozostał do końca .
 Kilka dni temu będąc na Twitterze zauważyłam ze 140 literek to jednak za mało i po 5 latach użytkowania mam ochotę na mała odmianę i spróbowanie czegoś nowego.
Mój właściwie debiutancki blog bedzie nie tylko opowiadał o codziennym życiu, ale głównie o modzie, muzyce, podróżach, czyli rzeczach które mnie kręcą najbardziej.
Stwierdziłam, że będę pisała zarówno po polsku jak i angielsku, bo wtedy mój blog będzie bardziej dostępny. Może mój angielski nie jest najlepszy, ale myślę, że jest to lepsze rozwiązanie niż używanie google translate, które nie tłumaczy zbyt dobrze. 

Skąd pomysł na nazwę ?
Don't stop me now to tytuł mojej ulubionej piosenki jakże kultowego brytyjskiego zespołu - Queen. Zawsze daje mi tak zwanego "kopa" i  powoduje, że mam ochotę iść na przód bez względu na przeciwności, które stoją na mojej drodze.

Więcej o mnie w kolejnych postach.
Paaa!


****

Hi!
So many people have blogs these days. I remember like 12 years ago I used to have one, but it was more like my private diary that no one could see. Weird, I know :D
A few days ago while browsing through my twitter feed I found out that 140 characters are not enough and after 5 years of using Twitter I wanna try something different.
My blog is not only going to be about my ordinary life, but also fashion, music, traveling, so basically things that I love the most.
I've decided to write both in Polish and English, because basically anyone can read it and even though I'm not the best at English, I think it's a better solution than using google translate, cuz it's annoying as fck  haha. 
Where is my blog's name from?
Don't stop me now is the title of my favorite song by wonderful British band - Queen. Every time I listen to this song, it gives me so much energy  and makes me wanna try even harder.
More to come.
Byeee!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz