Translate

poniedziałek, 29 lutego 2016

Don't just dream it...do it!



Today I’m serving you a major throwback to august 2010. I’ve never really shared my story before. 
I remember the first time I saw this advert on my telly and straight away  I knew I had to win it and guess what… I did!
All you had to do was to show the contest committee that you’ve got a spark in you :)
My video entry was… let’s say different than the others.*Drumroll please*  I called myself the zipper gurl and like the name said – I know it’s going to sound weird -  but I used  my jacket’s zipper as the instrument and played on it  to Pirates of the Caribbean theme song. Cray cray, right? Hahah
 
Anyway I won the contest and went to Budapest for a few days to film Katy's new music video there. The whole journey was such a great experience that I will never ever  forget. I was able to be on the same set as Katy, see her working  in front of me, dance around for so many  hours, party with the international crew  and many more. How cool! 


Unfortunately we were not supposed to take pictures/video anything  while on the set, but here are a few pictures I’ve  found online, when the firework music video came out.








 You can also see the behind the scenes  here.

 It's hard to find me in the music video, probably I'm the only one who can do it, as I know where I was. Keep an eye on a ginger hair and a black or leopard print jacket.

 Cause baby I AM a firework... literally  - probably my fav picture ever :D


It’s not the end of the story though.
When l was still in Budapest, filming my last part in a club, I found out that I won another contest and was going to meet Katy Perry after her first gig in Warsaw, Poland. I couldn’t be happier.
On the day of her concert I was so excited, I couldn't eat. Typical fangirl lol!

When I arrived to the venue my friends who went to Budapest with me were already there.
Suddenly one of the project managers told us  that Polish entertainment tv station  wanted to interview us  and I had to tell them what we did on the set. That was fun! First serious interview ever. 


Because of that we lost our great spots and had to watch Katy's show from the balcony. I couldn’t focus anyway thinking about the upcoming M&G , but sang to all her songs at the top of my lungs.
When the show finished all the lucky winners were taken to a special M&G room.I remember being a bit star- struck when Katy arrived.
I had so many things I wanted to tell her, but forgot most of them. She was the one leading the conversation. She’s a very easy going person and talking to her was so much fun.  Katy likes to be sassy , she even called me a diva. Why?  It’s because I asked her  if we could swap places as I have my better “side” when it comes to taking pictures.  I’m still laughing at myself!

She’s a great artist , very successful now, but  she STILL cares about her fans a lot and I love that. Hopefully she won’t change.



We were such babies on this picture and I couldn't even smile properly. Ha! That Perry gal!



I think these days if you want to achieve something great , you have to be unique, creative and  entertaining. And you should never give up on your dreams, no matter how big or small they are!
xoxo
JoJo

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------



W dzisiejszym poście cofnę się w czasie do sierpnia 2010. Nigdy wcześniej nie dzieliłam się moją historią i stwierdziłam, że jest to dobry temat na nowego posta. Pamiętam jak zobaczyłam reklamę  w telewizji  i od pierwszej chwili wiedziałam, że muszę to wygrać i co? , udało się : )
Co było trzeba zrobić? Stworzyć filmik, w którym pokażemy komisji konkursowej, że mamy w sobie to coś i że to właśnie nas  powinni wybrać.  Mój filmik był nieco inny niż pozostałe… bo użyłam zamka błyskawicznego od mojej ulubionej kurtki jako instrumentu, dobre, nie?  hahha i „grałam” na nim do melodii z piratów z Karaibów, którą wszyscy doskonale znają .
W każdym razie, jak już wcześniej wspomniałam udało mi się wygrać. Dzięki temu spędziłam kilka dni w Budapeszcie pomagając Katy Perry  kręcić jej nowy teledysk do piosenki - Firework.
Cała przygoda dostarczyła  mi mnóstwo satysfakcji i nowych doświadczeń. Byłam na tym samym planie „filmowym” co Katy, mogłam przyglądać się jak ona pracuje i czym zajmuje się jej ekipa, aktywnie uczestnicząc w nagrywaniu klipu. Poza tym poznałam mnóstwo ludzi z różnych krajów, z którymi nadal utrzymuję kontakt.
Niestety na planie teledysku nie mogliśmy robić zdjęć ani filmować, dlatego nie mam żadnych pamiątek, aczkolwiek kilka fotek zostało upublicznionych w dniu wydania teledysku ( znajdują się powyżej, przy wersji angielskiej).
Obawiam się, że nie będziecie w stanie mnie znaleźć w klipie… tak naprawdę tylko ja wiem gdzie byłam ; )) Szukajcie rudych włosów i czarnej/panterkowej kurtki.

To jeszcze nie koniec mojej przygody z Katy. Kiedy byłam w trakcie kręcenia ostatnich scen w klubie, dowiedziałam się, że wygrałam w innym konkursie spotkanie M&G z Katy w Warszawie. Bardzo się z tego ucieszyłam, w szczególności, że nie miałam okazji wcześniej zamienić z idolką więcej niż kilka słów.
W dzień koncertu, na miejscu spotkałam się z kilkoma osobami, które były ze mną w Budapeszcie.
Po wejściu na teren klubu, zostaliśmy przechwyceni przez jednego z managerów projektu i zaprowadzeni do tzw. Vip Roomu, gdzie udzieliliśmy wywiadu dla Się Kręci!
Pierwszy wywiad w telewizji za mną! Ze względu na nasze „parcie na szkło” :D niestety straciliśmy dobre miejsce na sali i musieliśmy oglądać koncert z balkonu. Ja i tak nie mogłam się na nim skupić , bo wiedziałam co czeka mnie zaraz po - spotkanie z Katy, ale mimo to angażowałam się śpiewając do każdej piosenki.
Kiedy KP skończyła swój show, szczęśliwcy zostali poproszeni o przejście do specjalnego pokoju M&G.
Pamiętam, że miałam w głowie ułożone tyle pytań, ale jak ją zobaczyłam  to nagle wszystkie zapomniałam. Na szczęście Katy jest bardzo kontaktową osobą i sama zadawała mi pytania, żeby mnie chociaż trochę poznać. Było świetnie, bardzo na luzie. Pomimo tego, że teraz ma wiele sukcesów na koncie to cały czas dba o swoich fanów i to mi się w niej bardzo podoba. A miałam okazję się o tym przekonać jeszcze kilka razy od 2010.
Podsumowując …wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach żeby coś osiągnąć to trzeba się wyróżniać.
I jeśli ma się marzenia, te małe czy duże to gonić za nimi aż się spełnią!
xoxo
JoJo

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz